czwartek, 29 marca 2012

Mac Technique


Wczoraj byłam na warsztatach Mac Technique poświęconych makijażowi oczu. Warsztaty organizowane są mniej więcej co 2 miesiące przez dystrybutora Mac w Polsce czyli Estée Lauder . Wczorajsze odbywały się w Warszawie w siedzibie firmy. Trwały 2 godziny i kosztowały 150 zł, które później można „wymienić” na dowolne produkty Mac więc właściwie są za darmo. Otrzymałam taki oto voucher, który w ciągu 14 dni muszę zrealizować czyli dokonać zakupu za w/w sumę.


W warsztatach uczestniczyło 8 Pań. Każda z nas miała swoje własne stanowisko do makijażu, które wyglądało tak

oraz do pomocy jedną wizażystkę na 2 uczestniczki. Ja trafiłam na Agnieszkę, podobno (według smoky evening eyes) jedna z lepszych wizażystek Mac, która objęła „szefostwo” w salonie w Galerii Mokotów.

Warsztaty składały się dwóch części. Pierwsza część obejmowała prezentację na modelce techniki makijażu dziennego oraz na „przerobieniu” go w makijaż wieczorowy. Wszystko zgodnie z wiosennymi trendami, według których oko ma być lekko metaliczne w kolorach złota, brzoskwini, brązu, zieleni, granatu. 

Wizażysta malując modelkę dokładnie opisywał każdą swoją czynność, używane produkty, pędzle oraz odpowiadał na pytania. Podrzucił też kilka „swoich” tricków makijażowych jak np. nakładanie korektora dopiero po makijażu oka, ponieważ jeśli coś nam się osypie a pod okiem mamy czystą skórę łatwo możemy ją przetrzeć wilgotną chusteczką (tu oczywiście najlepiej sprawdzają się Wipes Mac ;)i dopiero po wszystkim nałożyć korektor. Inny trick  to nałożenie pod łukiem brwiowym cielistego cienia czy Paint Pota i roztarcie, zblendowanie przy jego pomocy cienia nałożonego w załamaniu tak, żeby „wyciągnąć” go lekko nad załamanie aby nie było widać wyraźnej granicy między cieniem w załamaniu a łukiem brwiowym. Okazuje się, że świetnie w tej roli sprawdzają się Paint Poty Maca a dokładniej Painterly. Nie pomyślałabym , żeby użyć go do tego celu właśnie. Paint Pot jest to młodszy brat Painta, coś pomiędzy bazą a cieniem w kremie. PP są mniej trwałe niż Painty, które potrafią ponoć utrzymać cienie na powiece nawet do 12 godzin.

Po demonstracji makijażu na modelce przeszliśmy do drugiej części warsztatów czyli makijażu wykonanego samodzielnie na bazie zaprezentowanego. Oczywiście każdej z nas wizażystka zaproponowała inne zestawy kolorystyczne w zależności od typu urody, koloru oczu i włosów oraz rodzaj makijażu dostosowany do kształtu oka. Wreszcie dowiedziałam się jak stwierdzić czy mamy oczy osadzone daleko czy blisko siebie. Tak intuicyjnie wiedziałam, ale można to sprawdzić w prosty sposób przed lustrem mierząc długość oka od wewnętrznego do zewnętrznego kącika wzdłuż niewidzialnej linii przechodzącej przez środek tęczówki przykładając np. ołówek. Zaznaczamy na nim długość oka a następnie wpasowujemy ją między oczy, od wewnętrznego kącika  lewego oka do wewnętrznego kącika prawego– jeśli drugie oko znajduje się dalej to mamy oczy szeroko rozstawione jeśli bliżej, to blisko (wiadomo ;) a jeśli dokładnie pokrywa się nam ta odległość z szerokością oka to jesteśmy oczywiście top modelką lub … tworem z Photo Shopa ;)

Na każdym etapie wykonywanego własnoręcznie makijażu wizażystka doradzała nam jaki kolor nałożyć w danym miejscu, jak i jakim pędzlem a gdy coś nie wychodziło poprawiała.

Makijaże wyszły moim zdaniem bardzo ładne i każdy był inny. Mnie zaproponowano kolory, których prawdopodobnie sama bym nie użyła oraz wykonanie trochę pomiędzy podejściem zachowawczym a nieco szalonym. Zdjęcie nie jest rewelacyjne, bo robione telefonem i przy sztucznym świetle w czasie warsztatów ale coś tam widać.

Generalnie nie lubię kredki na liniach wodnych a okazuje się, że powiększa oko, zwłaszcza metaliczne kolory nałożone na dolnej powiece na długości źrenicy. Naprawdę fajny nowy dla mnie efekt.Składniki mojego makijażu to:
- na całą ruchomą powiekę Paint w średnim brązowym kolorze (Bamboom)
- na Painta jasnobrązowy lekko perłowy cień (Honesty)  również na całą powiekę
- zielona, metaliczna kredka na linię wodną górną i dolną oraz w linii rzęs, roztarta (Technakohl Jade Way)
- zielony cień na dolnej linii wodnej na długości źrenicy (Fresh Flare Pro Long Wear)
- ciemnobrązowy cień (Make Your Mark Pro Long Wear) jako „trójkąt przyciemniający” w zewnętrznym kąciku, na ruchomej powiece i wyciągnięty nieco w kierunku łuku brwiowego
- z wewnętrznym kąciku jasny perłowy cień dla rozświetlenia (nie pamiętam jaki)

Podczas warsztatów dowiedziałam się kilku ciekawostek o produktach Mac. Cienie Pro Long Wear można stosować właściwie bez bazy, są bardzo trwałe a Cream Colour Base jako rozświetlacze na kości policzkowe nadają długotrwały świeży wygląd , świetnie wychodzą na zdjęciach w pomieszczeniach nawet w późnych godzinach wieczornych szalonej imprezy. 

Trendem tej wiosny będą też róże w kremie.

Warsztaty Mac Technique uważam za udane, chociaż były skierowane raczej do osób mało znających produkty Mac i do amatorów w sztuce makijażu.

Jeśli dostanę zaproszenie na kolejne wybiorę opcję makijażu twarzy, bo nie jestem przekonana do podkładów Maca. Może warsztaty to zmienią :)

A jaki jest Wasz stosunek do warsztatów, kursów, lekcji makijażu? Chodzicie, uczą Was czegoś?

54 komentarze:

  1. Na takie MAC'a poszłabym z chęcia. Zresztą byłam kiedyś dawno i z chęcia bym wziela udzial.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna relacja. Mac ma świetne szkolenia, no i to superokazja, żeby spokojnie przetestować różne produkty. I fakt, do MAC'a w GM najbardziej lubię zaglądać, bo ekipa jest miła i kompetentna.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja chętnie poszłabym ja jakiś warsztaty :) Zawsze można się czegoś nauczyć :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chetnie bym poszla na takie warsztaty ale musialby byc blisko mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. ale super ja z chęcią bym poszła posłuchała a metaliczna kredka na lini wody jest genialna, przyznam że sama na linię wody najczęściej stosuję białą...dzięki Tobie trochę to postaram się urozmaicić :) makijaż jest extra nawet mimo słabej jakości zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. swietne warsztaty! i fakt ze moglas sie wiele dowiedziec i zyakac nowe propozycje makijazy dla siebie i to ze dostajemy voucher do wymieniania w sklepie.. bajkowo! takie warsztaty sa tylko w warszawie czy moze we wroclawiu tez sie zdarzaja ;-) ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powinny. Zadzwoń po prostu i dopytaj.

      Usuń
    2. Ja pytałam o te warsztaty w Krk i niestety ze względów logistycznych podobno są tylko w W-wie.

      Usuń
  7. Poszłabym z chęcią na takie warsztaty, pewnie czegoś bym się nauczyła.

    OdpowiedzUsuń
  8. no super sprawa:)Fajnie jak mozna sie czegos nowego nauczyc:) Zawsze cenie takie porady, bo każdy wizazysta ma inne:D

    OdpowiedzUsuń
  9. Warsztaty MACowe? Ale fajnie. Ja uwielbiam takie imprezy, szczególnie jeśli wiesz, że możesz liczyć na profesjonalizm.
    Zazdroszczę.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nigdy nie byłam na takim warsztacie, ale chętnie bym poszła gdybym miała okazję :) Człowiek uczy się całe życie ;)

    Wg "teorii linijkowej" mam oczy top modelki :D jeeeee :D

    OdpowiedzUsuń
  11. A co trzeba zrobić, żeby załapać się na takie warsztaty?

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale fajna sprawa,jestem ciekawa cze w Francji robia takie cos:))Z wielka checia bym sie zapisala na ich kursy:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kurcze Krzykla, jak ja Ci zazdroszczę :) bardzo bym chciała pójść na takie warsztaty! Tak swoją drogą - wybrały Ci bardzo fajny makijaż :))

    OdpowiedzUsuń
  14. jestem top modelką :D bo odległość między oczami mam długości oka :D hyhyhy jestem top modelką :D jestem top modelką :P

    a tak poważnie, to faktycznie takie podstawowe podstawy :) myślę, że jak troszkę się makijażem interesuje, to wie już od dawna takie rzeczy.. niemniej jednak zawsze to fajne doświadczenie.. sama bym się chętnie przeszła na takowe :) następnym razem jak będą, daj koniecznie znać z wyprzedzeniem :)

    PS: naprawdę nie wiedziałaś jak mierzy się odległość między oczami? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Martus ale niektóre osoby nie wiedzą wszystkiego, stąd takich podstaw nie zawadzi wdrożyć.
      Myślę,że dlatego wizażyści przeplataja to takimi wstawkami co i jak.

      Usuń
    2. Ja tak zawsze "optycznie" mierzyłam. Nie znałam metody "na ołówek" ;-)

      Usuń
    3. a 'moja' metoda, to metoda 'na pędzelek' :D

      Usuń
    4. Dzisja podczas realizacji mojego vauchera ( a jak, pognałam natychmiast ;)zgłosiłąm swoje uwagi do warsztatów. Podobno kolejne mają byc jednak jakoś podzielone na "stopnie wtajemniczenia" ;)

      Usuń
  15. Na warsztaty MAC'a poszłabym z wielką przyjemnością, lecz niestety w Kielcach nie zaopatrzyli nas w ten sklep pomimo wybudowania nowej dość pokaźnej galerii, w maju ma być otwarta kolejna i mam nadzieję że MAC znajdzie tam swoje miejsce. Kiedyś uczestniczyłam w kursie makijażu w Sephorze, ale w porównaniu z tymi warsztatami to było nic ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie liczylabym na to :P

      Na razie Mac jest tylko w warszawie i krakowie. Przed kielcami jeszcze sporo wiekszych miast czeka w kolejce :-)

      Usuń
    2. I tu nie masz do końca racji, jest też we Wrocławiu :P

      Usuń
  16. zazdroszczę, nigdy nie byłam niestety na takich warsztatatch

    OdpowiedzUsuń
  17. Byłam na takich jednych, ale mam mieszane uczucia, zwłaszcza po tym gdy instruktor przekazał 12stu paniom jeden odcień (uniwersalny w jego odczuciu) podkładu do pracy, brakowałao narzedzi i jakoś tak się nie kulało jak trzeba. Choć trzeba przyznać, że makijaż oka z którym wyszłam bardzo mi się podobał :)

    Chetnie wybrałabym się na takie MACowe, ale u nas to nawet salonu nie ma więc sobie można pomarzyć :(

    Zazdroszczę jak cholera tej możliwości uczestnictwa, następnym razem dzwoń po mnie ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu na szczęście wszystko profesjonalnie i czysto. Zadzwonię :-)

      Usuń
  18. świetna sprawa, zwłaszcza, że oni nawet podczas 'zwykłego' makijażu przekazują wiele swojej wiedzy ;) gdyby tylko były takie we Wro to z pewnością wzięłabym udział, zawsze można dowiedzieć się czegoś nowego, a tu w cenie są jeszcze produkty :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Poszłabym na coś takiego, jakby było organizowane u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  20. też bym tak chciała :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Fajna sprawa i wydaje mi się, że zostało to fajnie przeprowadzone :) Jestem ciekawa co teraz kupisz za ten voucher :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Świetna sprawa! Moim zdaniem cudowne jest to, że płaci się za warsztat, a potem tą kwotę można wykorzystać na zakup kosmetyków- genialny pomysł.

    OdpowiedzUsuń
  23. Takie warsztaty to świetna sprawa. Miło, że dzielisz się z nami wiedzą tam zdobytą- idę mierzyć swoje gały :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Ostatnio jakoś tak się złożyło, że bywam tylko na kursach paznokciowych. Uważam, że warto pójść na takie warsztaty, bo jeśli z wiedzy technicznej nas niczym nie zaskoczą to przynajmniej zapoznamy się z ofertą danej firmy:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Też bym chętnie poszła, ale nawet MACa u nas nie ma :P

    OdpowiedzUsuń
  26. Chętnie bym się załapała na takie warsztaty :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Poszłabym na takie warsztaty!

    OdpowiedzUsuń
  28. Mogę śmiało powiedzieć, ze post świetny,informacje w nim bardzo ciekawe i pomocne. Częściej będe do Ciebie zaglądać :)

    No ja niestety na zadnych warsztatach maca nigdy nie byłam, bo to w stolicy. Gdyby na sląsku jakieś robili, to wtedy chętnie bym poszła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobno w Krakowie też robią.

      Usuń
    2. Tja, o tym nic mi nie wiadomo, wiec nie wiem jak to jest tam, trzeba by popytać :]Chociaz wolałabym jakies profesjonalne, bo takie ogólne to trochę za mało :]

      Usuń
  29. A jak można się na takie warsztaty dostać? Popytać u nich? Czy jak? :) Z chęcią bym wzięła udział i się czegoś nauczyła :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Kiedyś dziewczyna w Mac'u zaproponowała mi żebym przyszła na takie warsztaty, jednak musiałabym dojechać do Warszawy, a miałam zajęcia na uczelni - i niestety nie wyszło.Może następnym razem:)

    OdpowiedzUsuń
  31. Super, ja bardzo chciałabym się przejść na takie warsztaty, ale u mnie, niestety (choć może i stety ;)) Maca brak. Może jak się wybiorę do przyszłych teściów w odwiedziny to akurat będzie jakiś event w Mokotowie. ;)

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za wszystkie komentarze, nawet te negatywne. Proszę jednak aby były one kulturalne. W przeciwnym razie zastrzegam sobie prawo do ich usunięcia.

Blog template designed by SandDBlast