Do napisania posta zainspirowała mnie smoky evening eyes, która wczoraj opisała błyszczyk z kolekcji MAC Vera Plushglass Butterfly Dream. Plushglass z Very jest błyszczykiem powiększającym usta High Shimmer Lip Gloss Bobbi Brown powiększa usta jedynie optycznie dzięki zawartości jasnych pigmentów i maleńkich błyszczących drobinek. Jednak mimo to nie wysusza a nawilża i zapewne także odżywia bo znajdziemy w nim vit. C i E.
Na Temptalii produkt otrzymał 2012 Editor's Choice Award za "Best Lip Gloss".
Wśród błyszczyków High Shimmer dostępnych jest 16 odcieni więc jest nad czym się pogłowić.
źródło: nadinejolie.com |
Mój wybór padł na kolor Pink Sequin (no.13). Jest to perłowy róż z dodatkiem złota.
źródło: www.bobbibrowncosmetics.com |
powiększalne :) |
Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie fakt, że błyszczyki High Shimmer zawierają miętę pieprzową, która powoduje, że po nałożeniu na usta odczuwamy silny chłód. Mój niespełna 2-letni syn określiłby to uczucie „zima, mjóz”. Towarzyszy temu stwierdzeniu charakterystyczna podkówka na buzi, zapowiadająca niechybną katastrofę. Tak też i ja się czuję za każdym razem gdy nakładam Pink Sequin. Podkowy co prawda nie robię ale grymasik lekki się pojawia. Mimo, że uczucie chłodu mija po kilkunastu sekundach i oprócz niego nie pojawia się żadne mrowienie czy pieczenie wrażenie nie jest miłe. Zwłaszcza za 100 zł. polskich :)
„Czemu zatem kupiłaś głupia babo?” zapytacie. Odpowiedź nie jest prosta. Błyszczyk ma piękny kolor a dzięki drobinkom usta wydają się pełniejsze, bardziej zmysłowe i przykuwają uwagę ;). Co zaś tyczy efektu schłodzenia, to podczas testu w perfumerii uczucie to nie było aż tak niepokojące, zapewne dlatego, że błyszczyk nakładałam w ciepłym pomieszczeniu. Niestety na zewnątrz, na powietrzu jest dośc przykre.
Błyszczyk dostanie jednak jeszcze jedną szansę w lecie, bo być może przy upałach „zima, mjóz” będzie zbawieniem dla ust. Kto wie?
mialam blyszczyk mentolowy od bourjois i mi jego mentolowy strzal sie bardzo podobal, chyba kto co lubi no ;-)
OdpowiedzUsuńkolor bardzo ladny polaczenie rozu i zlota bardzo mi sie podoba
buziaki
Za "mrożący" (krew w żyłach) efekt, to ja dziękuję serdecznie... Dlatego nigdy się nie skusiłam na powiększające cuda- albo mrożą albo palą
OdpowiedzUsuńTen to taki dziwoląg trochę, bo nie wiem za bardzo po co ta mięta pieprzowa skoro nie powiększa jak inne.
UsuńKolor jest piękny. Ja lubię efekt chłodu w błyszczykach, ale w wersji średniej.
OdpowiedzUsuńnie lubię i ja efektu chłodzenia brrrrr
OdpowiedzUsuńale kolor doprawdy śliczny :)
:)
UsuńKolor prześliczny, a efekt chłodzenia polubiłam trochę przy carmexie :) może kiedyś coś takiego i u mnie zawita :D
OdpowiedzUsuńładny błyszczyk, ale kurcze nie wiem czy warty aż tyle....
OdpowiedzUsuńTeż nie wiem :(
UsuńGdyby nie te drobinki, to byłabym zauroczona. Niestety nie w moim guście:(
OdpowiedzUsuńmnie wnerwia ten efekt mrożenia, szczypania, ale latem to chyba sie na to nie zważa.
OdpowiedzUsuńKolor intrygujacy:)
Gorsze od mrożenia ust jest dla mnie efekt "zmrożożenia" ciala poprzez preparaty antycellulitowe brrr:D
"mrożożenie" mówisz? Dobre, podoba mi się :)
Usuńo to, to już w ogóle jest upierdliwe dziadostwo :D
Usuńhaha no moje walki z klawiaturą sa zawzięte:)
UsuńTo tak dla podkreślenia,że mrozi jak diabli:D Tylko czy mroz i dabeł pasują do siebie hehe
u mnie było 'nimno, mrósz' ;) bardzo ładnie wygląda na ustach, pozostałe kolory też są śliczne, chyba w końcu będę musiała przejść się na stoisko BB ;)
OdpowiedzUsuńIdź, idź :)Sporo tam kuszenia.
UsuńA "nimno,mrósz" słodkie :)
no właśnie tego kuszenia się obawiam, bo ja bardzo mało odporna jestem ;) chociaż Douglas skutecznie odstrasza mnie brakiem zniżek - przywykłam do robienia zakupów w trakcie dni VIP i podejrzewam, że gdyby BB była w Sephorze, to już miałabym 3/4 asortymentu :P
UsuńPięknie prezentuje się na ustach :)
OdpowiedzUsuńNie dałabym za błyszczyk takiej kwoty ... Kolor ładny, ale kurcze... dużo sobie za niego życzą :(
OdpowiedzUsuńPopieram.
UsuńCekiny kojarzą mi się z czasem pomiędzy latami 80-90 - jak to masow je z siostrą odpruwałyśmy z jednych swetrów i przyszywałyśmy do drugich :) Robiło się z nich nawet kolczyki :)
OdpowiedzUsuńŁadnie :)
Pamiętam, pamiętam :) A tu widzisz "moda" wraca ;)
UsuńSłodziak synio <3 :) Moim zdaniem warto mieć taki błyszyk, nawet jeśli chłodzi jak zamrażarka amica.. ten kolor!! Super !
OdpowiedzUsuńNo aż tak, jak Amica to nie ;)
UsuńA synek słodziak do entej, bo mój :)
LAdnie wyglada na ustach,ale jak chlodzi to nei dla mnie.
OdpowiedzUsuńślicznie wygląda na ustach, miałam kiedyś błyszczyk który chłodził, w lato sprawował się świetnie! :)
OdpowiedzUsuńee mi tam nie przeszkadza ;) kolor cudowny :)
OdpowiedzUsuńteż nie przepadam za chłodzącym efektem tego typu błyszczyków :)
OdpowiedzUsuńMysle ze perspektywa lata pomoze:) Kolor bardzo łądny, w opakowaniu wydaje sie mega ciemny ale na ustach wyglada naturlanie:) niesmaoiwta ilzuja, po tubce bym go nie kupila ale po swatchu juz tak
OdpowiedzUsuń:P
Ja właśnie bardzo lubię wszystko, co daje efekt "mjozu" na ustach czy skórze. Ale 100zł za błyszczyk to dla mnie jednak dużo za dużo- wolę mojego Wibo, który jest jednym błyszczykiem tolerowanym przez mojego chłopaka. Na każdy inny narzeka "o nieeee, znowu się lepisz!", a na widok Wibo na moich ustach stwierdził "ło, kusisz" :D
OdpowiedzUsuńDelikatny :)
OdpowiedzUsuńśliczny kolor! baaardzo mój :) miałam kiedyś taki jeden niby powiększający, ale to pieczenie mnie troszkę przeraziło i bałam się, że mi usta spali :P
OdpowiedzUsuńZa delikatny jak dla mnie:))
OdpowiedzUsuńJa też nie przepadam za efektem chłodzenia...
OdpowiedzUsuńładniutka :)
OdpowiedzUsuńLubię takie jasne kolory ^^
OdpowiedzUsuńKrzyklo, kochana, ale masz ładne usteczka. :)
OdpowiedzUsuńA ja lubię to uczucie "zima, mjóz" właśnie w wielu pomadkach. Nie miałaś chyba wersji hardcore czyli chilli w błyszczyku, paliło jak diabli. ;)
Krzykla, idzie wiosna i upały. Jeszcze tylko w weekend śniegiem sypnie, ale czy trzeba wychodzić koniecznie z domu na śnieg? Nie trzeba. A na upały będzie bombowy!
OdpowiedzUsuńO! cos dla mnie:D ja uwielbiam wszelkie mazidla do ust, ktore dodatkowo chlodza, szczegolnie jezeli w skladzie jest wlasnie mieta pieprzowa! Mam tylko nadzieje, ze one nie wszystkie perlowe;)
OdpowiedzUsuńja ust nie maluję, ale ostatnio nabieram na to ochoty:)
OdpowiedzUsuńGdy mój 2 letni synek zobaczył u mnie pomalowane paznokcie na fioletowo powiedział: " Mamo masz bubu":) ciekawe co powie na usta:)
Swoją drogą lubię pielęgnację w kolorowych kosmetykach, więc tymi błyszczykami się zainteresuje:)
Kolor bardzo ładny, może przyzwyczaiłabym się do tego efektu chłodzenia, ale chyba nie jestem w stanie za błyszczyk dać tyle kasy. Trochę przesadzili z tą ceną.
OdpowiedzUsuń